Piotr, 40 lat, żonaty od 10 lat, troje dzieci, kredyt na mieszkanie. Na zewnątrz jego związek wygląda jak każdy inny. Codzienne obowiązki, praca, zakupy, gotowanie, pozowane zdjęcia w social mediach.
Nic nie wskazuje na to, co dzieje się w środku, nie mówi o tym, bo sam nie potrafi tego nazwać.
Nie mówi, bo nie ma nikogo, kto byłby w stanie go wysłuchać i zrozumieć. Żyje z kobietą, a właściwie obok niej, która manipuluje nim w „białych rękawiczkach”, gra na emocjach, mówi, co ma robić i czuć.